Jak jednak Oktoberfest 2012 to piorun strzelił. Dosłownie! I net poszedł na trzy dni. Więc... Trudno, żebym skończyła event. A zabrakło mi tylko do ostatniego punktu z rzędem wrzucić rzeczy. I teraz nie wiem... Szkoda mi strasznie, bo obiecałam sobie KAŻDY zdobyć. A tu...
No, ale itemki upchnęłam na łące. Trudno... :( Jakiś rząd kupię może za florki i postawię? Ale jaki się opłaca i je pomieści? Sama nie wiem... Póki co zawiedziona jestem, że aż tyle siania wymagają i w dodatku net szlag trafia i człowiek już nie ma szans.
A teraz irysy,,, I znów ilośc ponad 15 000,,, LUDZIE!!! ILE MOŻNA?! Pracujemy, uczymy się, piszemy prace naukowe... Farmerama miała być relaksem, a nie stresem czy zdąrzę, czy net nie padnie, czy nie zaśpię albo nie usłyszę budzika w nocy... Albo czy na pewno chmj zjedzony?!
Coraz mniej mi się to podoba... Może i dodali owieczkę, gdzie codziennie na nas czeka prezent, ale... To nie zmienia faktu, że o wyjątkowość farmy, aby mieć wszystkie rzędy i itemki coraz trudniej, a i tak niewiele PD i SG dają... A szkoda.
Ech... I wygląd Koła Fortuny chcą zmieniać... Nagrody zmieńcie na bardziej atrakcyjne, bo nie motywujecie ani trochę... Zamiast chcieć bardziej grać to jestem tylko coraz bardziej zniechęcona.
I znudzona sadzenie tych chorych ilości.
I nie wiem czy ta strona napisze cokolwiek pozytywnego o tej grze po tych eventach.
Nie zaprzeczam, czasem jest fajnie tak się pościągać, sadzić zbierać , zastanawiać się czy się uda itd. Ale nie w momencie kiedy jest tak cały czas. Jeden event raz wczas taki szaleńczy owszem, ale resztę, Panowie z BP, dalibyście spokojniejsze...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz